Ukraina-Korea Południowa
Ukraina i Korea Południowa awansowały do finału piłkarskich mistrzostw świata do lat 20, które odbywają się w Polsce. Zespół ze wschodniej Europy pokonał w Gdyni Włochy 1:0. W Lublinie takim samym wynikiem Koreańczycy wygrali z EkwadoremUkraińcy w finale zagrają po raz pierwszy, zresztą nigdy wcześniej nie znaleźli się nawet w najlepszej czwórce. Zwycięską bramkę uzyskał w 65. minucie Serhij Buleca. Kwadrans później czerwoną kartką ukarany został Denys Popow i Włosi grali w przewadze.
W doliczonym czasie Gianluca Scamacca umieścił piłkę w siatce przeciwnika, ale po wideoweryfikacji arbiter dopatrzył się faulu włoskiego napastnika. Z kolei w Lublinie od pierwszych minut to Ekwadorczycy sprawiali lepsze wrażenie, ale to rywale strzelili gola. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się Choi Jun. Drużyna z Ameryki Południowej miała sporo okazji do wyrównania, a najlepszą w doliczonym czasie drugiej połowy, kiedy po strzale głową Leonardo Campany kapitalną interwencją popisał się bramkarz Lee Gwanyeon. Ukraina-Korea Południowa kto by wymyślił taki finał ?
W piątek Włochy i Ekwadoru powalczą o trzecie miejsce w Gdyni, natomiast mecz o triumf w imprezie pomiędzy Ukrainą i Koreą Płd. zaplanowano na sobotę na stadionie Widzewa w Łodzi.
Awans tych dwóch zespołów do strefy medalowej był już sporą niespodzianką, ale poziom przez nie zaprezentowany potwierdził, że nie było to dzieło przypadku. Zwłaszcza pod względem dyscypliny taktycznej imponowali nie tylko Azjaci, bo nie ustępowali im także zawodnicy z Ameryki Południowej – bardziej skłonni do improwizacji i indywidualnych popisów.Ukraina-Korea Południowa to będzie ciekawe spotkanie.
Jednak jeden moment braku koncentracji spowodował utratę gola w końcowej fazie pierwszej połowy. W 39. minucie obrońcy ekwadorscy nie spodziewali się, że główny reżyser gry Koreańczyków Kangin Lee zamiast centrować w pole karne z rzutu wolnego z ponad 30 metrów, zaskakującym podaniem do wbiegającego lewą stroną Jun Choia stworzy mu doskonałą sytuację do zdobycia gola, którą defensor zespołu z Azji pewnie wykorzystał. Osiemnastoletni zawodnik Valencii tym samym zaliczył czwartą asystę w turnieju. Ukraina-Korea Południowa to trudny orzech do zgryzienia dla bukmacherów.
W tym przypadku można mówić, że potwierdzona została stara piłkarska prawda o mszczeniu się niewykorzystanych okazji, bo chwilę wcześniej, po pięknym technicznie zagraniu Leonardo Campana silnie strzelił, ale piłka ocierając się jeszcze o nogę obrońcy trafiła w poprzeczkę bramki rywali. Już początkowe minuty pokazały, że choć główną uwagę obydwie drużyny skupiały na obronie, to nie brakowało szybkiego przechodzenia do akcji ofensywnych. Ukraina-Korea Południowa to mecz bez faowryta.
Po zmianie stron nie mający nic do stracenia Ekwadorczycy atakowali z jeszcze większą determinacją i stworzyli sobie kilka okazji do wyrównania. Najlepszą z nich już w doliczonym czasie znów miał Campana, ale po jego uderzeniu głową kapitalnie interweniował Gwangyeon Lee. Mecz do końca był prowadzony w szybkim tempie, ale to Koreańczycy cieszyli się z wygranej, choć znaczniej częściej w posiadaniu piłki (58 proc.) byli reprezentanci Ameryki Południowej. Ukraina-Korea Południowa już w sobotę.